Być może daleko posuniętym stwierdzeniem będzie teza, że budowa państwa socjalistycznego po klęsce idei rewolucji światowej była zarazem klęską doktrynalną Lenina. Mimo wszystko jednak po wojnie polsko-bolszewickiej, która przecież miała jedynie prowadzić przez „trupa Polski” na Zachód i tam wesprzeć rewolucje proletariackie, wiadome było, że bolszewicki przewrót nie spełnił oczekiwań swych prowodyrów. Koncepcja socjalizmu w jednym kraju, dająca przede wszystkim Stalinowi szerokie pole do manewrów w polityce ZSRS i jego drapieżnych roszad w szeregach samych komunistów, niejako odebrała tak stworzonemu imperium ten romantyzm rewolucyjnego ducha.
Prawdą jest, że Stalin poprzez Komintern, czyli struktury III Międzynarodówki skupiające komunistów z różnych krajów, miał dostęp do polityki europejskiej, który to ostatecznie dał światy „Front Ludowy” i wsparcie przezeń wojny domowej w Hiszpanii. Jednak typowo bolszewicki sposób działania sił republikańskich na Półwyspie Iberyjskim ostatecznie doprowadził z jednej strony do klęski w wojnie, jak i dość jasnemu odarciu idei proletariackiej rewolucji z resztek tego widma wiązanych z nią nadziei.
Marksiści zachodnioeuropejscy widzieli to dość jasno i wyraźnie o tym mówili, zwłaszcza przedstawiciele Szkoły Frankfurckiej. Jednak to Antonio Gramsci przedefiniował wiele z pojęć skrajnej lewicy, tworząc niemal kompletną filozofię działania, swoistej praktyki rewolucyjnej nowej epoki. Odrzucając w wielu punktach podejście Marksa i Lenina, przewrotnie uzupełnił idee komunistyczne przede wszystkim o szczegółowy plan działania.
Ten włoski komunista po latach wyczekiwania na rewolucję proletariacką we Włoszech ostatecznie po przejęciu władzy przez Mussoliniego trafił do więzienia, jednocześnie zdziwiony i rozczarowanym poparciem włoskich robotników dla faszyzmu. Już nie oceniając w jakich warunkach Gramsci spędził lata odosobnienia, to przez większość czasu, a miał go nadto, zbierał i zapisywał swoje obserwacje, co ostatecznie stało się podstawą współczesnego neomarksizmu.
Gramsci zauważył kilka rzeczy. Po pierwsze dyktatura proletariatu nie zadziała, jeżeli masy mają utożsamić się z władzą, bowiem przy podziale na władzę i poddanych to społeczeństwo ma stać się obywatelskie i stworzyć hegemonię polityczną. I to przede wszystkim taką, która zarzuci hegemonię burżuazji nad kulturą. Z tego wynikała druga rzecz – zarzucenie fałszywych poglądów, że istnieją podmioty walczące o indywidualizm, a społeczeństwo obywatelskie miało wyjść ponad jednostkę, miało stworzyć zbiorowość, kolektywny twór z jasno określoną wolą, który miał być wersja nowoczesnego „Księcia” według makiawelicznej koncepcji. Taką strukturą miała być dla Gramsciego partia polityczna. Opierając się masach operacyjnych, które zdobywało się za pomocą haseł moralnych i nadzieją na sprowadzenie czasów naprawy, miała być kierowana przez elity intelektualne, niejako sztab główny. To właśnie oni mieli tworzyć samowiedzę klasową, zbiorową wolę mającą przynieść wyzwolenie społeczne.
Co ciekawe nie tylko on w swoim przekazie, ale też inni przedstawiciele neomarksizmu, odeszli koncepcji walki o wolność. Widząc niepowodzenie jednorazowego skoku w postaci rewolucji bolszewickiej mającej przynieść oczekiwaną wolność, zaczęli głosić potrzebę wyzwolenia. A wyzwalać można było wiecznie, wystarczyło znaleźć nowy obszar ucisku. I na tym właśnie polegać miała rola intelektualisty marksistowskiego – miał dążyć do znajdywania tych obszarów i ich wyzwalania. Poprzez działania naukowe i artystyczne, opanowanie wydawnictw, uniwersytetów i redakcji miał osiągnąć zmianę idei, wzorców moralnych i wreszcie poglądów społeczeństwa. Tym samym opanowując jego kulturalną nadbudowę zyska kontrolę nad bazą ekonomiczną.
Gramsci mówił tu wyraźnie o „biernej rewolucji” i „wojnie pozycyjnej”. Społeczeństwo Zachodnie było rozbudowane, złożone i stabilnie, stąd też nie dało się go rozsadzić pojedynczym aktem rewolucyjnym. Należało przejmować poszczególne linie obrony, zajmując kolejne pozycje, a na niezdobytych polach siać rozłam i zamęt. Siłą rzeczy dla niego, jak i dla każdego marksisty, wrogiem była przede wszystkim religia, z ugruntowanymi zasadami moralnymi i etycznymi. Laicyzacja w tym wypadku była narzędziem partii do wniesienie w sferę publiczną sprawy reformy intelektualnej i moralnej, a ostatecznie poglądu na świat. W ten sposób władza nad kulturą miała przynieść ostatecznie władzę polityczną.
Tak sformułowane cele inspirowały i inspirują do dzisiaj różnego rodzaju działaczy zwłaszcza środowiska naukowego. Co ciekawe te inspiracje bardzo często pojawiają się we współczesnej pedagogice, zwłaszcza w nurcie krytycznym, gdzie postać włoskiego marksisty pojawia się jako inspiracja zmiany społecznej inspirowanej pracą akademicką. W ten sposób wykształcone zaangażowanie obywatelskie ma doprowadzić do zmiany władzy. Z jednej strony widać tu znane nam dobrze idee społeczeństwa obywatelskiego, z drugiej zaś strony zastanawia dlaczego jest budowane na marksistowskiej retoryce, która nawet nie ukrywała swego celu demontażu społeczeństwa poprzez walkę z zastanym porządkiem.
Nie powinno dziwić uderzające podobieństwo założeń współczesnych pedagogów, jak np. Henry Giroux, o nauczycielach intelektualistach głoszących potrzebę zmiany społecznej grup rzekomo uciskanych poprzez rozwijanie kompetencji emancypacyjnych, a koncepcją Gramsciego o intelektualistach jako twórcach zmiany moralnej u mas. Szkoła w tym wypadku ma zapewnić wyzwolenie od uwarunkowań aktualnego życia, co brzmi dość dobrze, bo po to przecież przechodzimy system edukacji – aby móc poprawić swój poziom życia. Z drugiej strony jednak warto mieć na uwadze, że ci sami pedagodzy kontynuują za Gramscim, że ta emancypacja nie przychodzi samoistnie, że jednostki nie zdobywają same świadomości o swej mocy, lecz musi się to dziać pod czyimś przewodem. Nasuwa się pytanie, czy skoro samo założenie, że masy nie są w stanie samodzielnie się wyemancypować, bo stan podległości jest dla nich naturalny, to czy przestanie nim być tylko dlatego, że intelektualista marksistowski sprzeda im receptę na wyzwolenie? Do którego bowiem momentu pozostaną pod jego wpływem?
Na tym tle dość niepokojąco jawi się przekonanie postmodernistycznych pedagogów, mówiących wprost o tym, że nauczyciel ma łączyć wdrażanie idei kultury wyzwolenia z działaniem politycznym na jej rzecz. Wszystko w ramach słusznego wydawałoby się konceptu tworzenia społeczeństwa obywatelskiego, lecz zbudowanego na neomarksistowskim planie najzwyklejszego w świecie przejęcia kontroli z rąk aktualnie panującego sytemu. Zwłaszcza zastanawia, że w tym kształcie praca intelektualistów ma polegać na krytyce zdrowego rozsądku i nowego rozumienia istniejących zależności. Gramsci twierdził, że niejako każdy może być filozofem, zatem niedaleko do stwierdzenia, że w ten sposób każdy może kontestować otaczającą rzeczywistość, jeżeli wszystko może być subiektywne. Łącznie z poczuciem swojej tożsamości, która też może być zmienna, a niekoniecznie oczywista i naturalna.
Jest to jedynie przykład, jak idee marksistowskie, dalekie w swych założeniach od systemu demokracji liberalnych, gnieżdżą się w ich założeniach i zaczynają być traktowane jako jedna z metod na jeszcze głębszą demokratyzację życia. Jest to z jednej strony zastanawiające, że rodowód tego typu założeń powstałych w konkretnym celu nikogo nie razi, a z drugiej wskazuje na dość przerażającą uniwersalność przekazu włoskiego komunisty, a które są tym samym elementem inżynierii społecznej oczekiwanej przez wyrazicieli takiego poglądu, do których w Polsce należał choćby Zygmunt Bauman.
Inny i niemniej dający do myślenia opiera się na wnioskach przedstawionych w periodyku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z roku 2017. Tam idee Antonia Gramsciego są nazwane wprost jako podłoże do infiltracji kulturowo-ideologicznego przez Globalny Sojusz Rewolucyjny, który ma na celu walkę z USA i NATO i stworzenie kontrelit, które mają zdobyć hegemonię moralną i światopoglądową nad społeczeństwami krajów będących na celowniku Moskwy. Wpisuje się to w koncepcje Aleksandra Dugina, jednego z naczelnych filozofów rosyjskich, który stworzył pojęcie wojny sieciowej. Mówiąc najprościej konfliktu, który poprzez sieci powiązań na różnych szczeblach społeczeństwa najpierw ma je zdestabilizować i podzielić zanim dojdzie do formalnego przejęcia, które niejako następuje niemal na życzenie w taki sposób zdezorganizowanej struktury. Wprawdzie sam Dugin opiera się tutaj na tworzeniu tzw. Czwartej Drogi, która ma wypełnić pustkę ideologiczną w Rosji, ale przy okazji wykorzystać do odbudowy jej potencjału poprzez destabilizację państw sąsiednich rękoma organizacji skrajnych różnego rodzaju. W tym wypadku wszelkie organizacje o charakterze rewolucyjnym lub zaprzeczającym porządkowi demokratyczno-liberalnemu działają na szkodę własnych społeczeństw.
Według Gramsciego hegemonia nad społeczeństwem obywatelskim sprawowana przez elity intelektualne głoszące nowy światopogląd w taki sposób, aby masy uznały go za swój, sprawiedliwy i uniwersalny, zapewni ostateczne przejęcie władzy wyrazicielom idei kolektywnej.
– Bauman Zygmunt, Antonio Gramsci czyli socjologia w działaniu, w: Prace Kulturoznawcze 19, 2016, s. 135-146, online: https://wuwr.pl/pkult/article/view/5548, dostęp: 27.11.2021.
– Bartyzel Jacek, Szkoła Frankfurcka, Antonio Gramsci i Nowa Lewica, Teologia polityczna, 2017, online: https://teologiapolityczna.pl/prof-jacek-bartyzel-szkola-frankfurcka-antonio-gramsci-i-nowa-lewica, dostęp: 27.11.2021.
– Czubiński Antoni, Historia powszechna XX wieku, Poznań 2006.
– Kruszelnicki Wojciech, Antonio Gramsci i pedagogika krytyczna. Hegemonia, edukacja i zadania intelektualistów, 2015, online: https://www.repozytorium.uni.wroc.pl/dlibra/publication/81194/edition/78781/content?ref=struct, dostęp: 27.11.2021.
– Pronobis Witold, Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1996.
– Sykulski Leszek, Koncepcja radykalnego podmiotu i „czwarta teoria polityczna” Aleksandra Dugina w kontekście bezpieczeństwa Polski i Unii Europejskiej, w: Przegląd Geopolityczny 8, 2014, online: http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-077bc274-b3af-4b15-aa3c-ed4a0608b5d0, dostęp: 27.11.2021.
– Witkowski Lech, Antonio Gramsci: marksizm jako filozofia rewolucyjnej praktyki, w: Acta Universitatis Nicolai Copernici. Filozofia 10 (182), s. 86-92, 1987, online: https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Acta_Universitatis_Nicolai_Copernici_Nauki_Humanistyczno_Spoleczne_Filozofia/Acta_Universitatis_Nicolai_Copernici_Nauki_Humanistyczno_Spoleczne_Filozofia-r1987-t10_(182)/Acta_Universitatis_Nicolai_Copernici_Nauki_Humanistyczno_Spoleczne_Filozofia-r1987-t10_(182)-s86-92/Acta_Universitatis_Nicolai_Copernici_Nauki_Humanistyczno_Spoleczne_Filozofia-r1987-t10_(182)-s86-92.pdf, dostęp: 27.11.2021.
– Wojnowski Michał, Koncepcja wojny sieciowej Aleksandra Dugina jako narzędzie realizacji celów geopolitycznych Federacji Rosyjskiej, w: Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego 9/16, s. 11-37, 2017, online: http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.desklight-14ec9ffb-97ed-4e3b-8fb4-0eb65881766c, dostęp: 27.11.2021.
Wielka Rewolucja Francuska, mimo swego kontrowersyjnego, a czasami wręcz zbrodniczego charakteru, do dziś, nawet w Polsce, znajduje wielu apologetów potrafiących wymienić największe jej osiągnięcia, według ich współczesnej miary. Bez wątpliwości można to uznać za podzwonne czasów słusznie minionych, kiedy historiografia marksistowska pozwalała pisać o tym …
Każdy niemal podręcznik czy artykuł dotyczący Wielkiej Rewolucji Francuskiej bez problemu wskaże nam dziedzictwo tych wydarzeń, będących w zbiorowej świadomości synonimem walki o prawa obywatelskie. Podstawowe prawa człowieka, system powszechnego sądownictwa, przyznanie jednostce publicznych praw podmiotowych czy też wreszcie realizacja postulatów idei oświeceniowych, które propagowały …
Czym jest marsz przez instytucje, skąd wzięła się ta teoria , co oznaczała? Według Antonio Gramsci – marksistowskiego filozofa i współzałożyciela Włoskiej Partii Komunistycznej, dla zdobycia władzy nad światem należy wybrać strategię „długiego marszu przez instytucje”. Twierdził, że największym przeciwnikiem rewolucji, który nie pozwala zapanować …
Kim był Herbert Marcuse? Czym jest Tolerancja Represywna? Co ze sobą niesie? Jakie wywołuje skutki? W niniejszym opracowaniu postaram się Państwu odpowiedzieć na wyżej postawione pytania oraz w kilku przykładach przedstawić w jaki sposób idea Herberta Marcusego pozwoliła na realizację swoich celów przez środowiska marksistowskie. …
Stronę dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego