Polski patriotyzm Tło menu

Nowa pedagogika, źródła i cele

W obszarze cywilizacji łacińskiej aż do Rewolucji Francuskiej edukacja była generalnie domeną kleru zakonnego i świeckiego (kapłan świecki funkcjonuje w świecie, a kapłan zakonny – w zakonie). W szczególności instytucjami kleru były europejskie uniwersytety.

Średniowiecze – naprawdę czasy ciemne?

Co słyszałeś o Średniowieczu drogi czytelniku? Zapewne przekonany jesteś, że to czasy ciemnoty i zabobonu, „ciemnie wieki średniowiecza”, prawda? Tymczasem to okres, kiedy powstały europejskie uniwersytety, fundowane oraz popierane przez władze świeckie i duchowne, wspierane autorytetem władzy papieskiej Kościoła Katolickiego. Były ponadnarodową siecią instytucji o jednolitej organizacji wewnętrznej i metodach kształcenia, podobnych formach zewnętrznych. Posługiwały się tym samym językiem: łaciną. Cieszyły się wielką autonomią w stosunku do władz świeckich: odrębnym sądownictwem, zwolnieniami podatkowymi. W niektórych krajach, między innymi w Polsce, pozwalały na nobilitację profesorską bez względu na przynależność do stanu szlacheckiego. Absolwenci średniowiecznych uniwersytetów otrzymywali prawo nauczania na terenie całej Europy. Dopiero okres rozłamu reformacji i humanizmu stawiającego w centrum człowieka zakłóca rozwój europejskich uczelni. Pierwszą ofiarą pada ich jedność: władcy świeccy zaczynają ograniczać lub wręcz zakazywać swoim poddanym studiów i wyjazdów na uczelnie innych wyznań. Zrywając ze zwierzchnictwem papieża nad uczelniami władcy świeccy uzyskują wpływ na powoływanie profesorów, a nawet na programy kształcenia. Zaczyna się proces upaństwowienia oraz laicyzacji uniwersytetów stających się instrumentem władzy państwa [1]. W Polsce procesem tym zajmuje się Hugo Kołłątaj. Zapewne kojarzysz czytelniku postać tą ze stwierdzeniem „wielki Polak”. Otóż podkanclerzy koronny Hugon Kołłątaj ponaglał króla Stanisława Augusta Poniatowskiego tymi słowy: „Dziś jeszcze, Miłościwy Panie, przystąpić potrzeba do konfederacji targowickiej, nie jutro; każdy moment jest drogi, bo krew Polaków go oblewa”. Tak, zarówno król jak i Kołłątaj przystąpili do formacji będącej dziś synonimem polskiej zdrady narodowej… [2].

Po zniszczeniu średniowieczej struktury uniwersytety europejskie zaczęły podupadać materialnie i intelektualnie. Apogeum upadku przypadło na okres Rewolucji Francuskiej i wojen napoleońskich.

Rewolucja Francuska – nowa edukacja v 1.0

Rewolucja Francuska kojarzy Ci się zapewne czytelniku z okresem światłości i odnowy. Cóż, jak na rewolucję totalnie burzącą zastany porządek przystało, zburzyła ona też całkowicie porządek francuskiej edukacji. Zburzyła dosłownie: w ramach laicyzacji państwa zamknięto wszystkie szkoły prowadzone przez duchowieństwo. Problem w tym, że często oznaczało to wszystkie szkoły w okolicy… W szczególności jedynego źródła elementarnej edukacji pozbawione zostały francuskie wsie. Dopiero zakończenie rewolucji i starania lokalnych zarządów gminnych pozwoliły na otwieranie szkół/szkółek przyjmujących wszystkie zaniedbane edukacyjnie dzieci w różnym wieku [3].

Dopiero w roku 1806 Napoleon Bonaparte powołał tzw. Uniwersytet Cesarski. Był on centralnym urzędem administracji państwowej i nadzoru szkolnego, całkowicie podporządkowanym cesarzowi. Państwo podzielono na okręgi szkolne – akademie, w obrębie których mogły funkcjonować tzw. fakultety. Programy kształcenia, proces powoływania profesorów oraz nauczycieli, były całkowicie podporządkowane władzom uniwersytetu: Wielkiemu Mistrzowi i Radzie Uniwersytetu. Badań naukowych nie prowadzono ze względu na brak funduszy i obowiązku ich prowadzenia. Państwo uzyskało monopol i ścisłą kontrolę w dziedzinie szkolnictwa. Koncepcja ta była forsowana przez Napoleona na wszystkich teranach zajmowanych podczas wojen napoleońskich, m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech. Był to system w istocie antyuniwersytecki, upośledzał nauki humanistyczne i rozwój badań naukowych [1]. Nic nie mogło podważać nowego porządu świata.

Ostatecznie społeczeństwo francuskie, obserwując rozwój zagranicznej nauki, w szczególności niemieckiej, podniosło swoisty bunt. Doprowadziło to do rozpoczęcia procesu odbudowy prawdziwych uniwersytetów we Francji, na mocy dekretów z lat 1893-1895 tworzonych jako „zakłady publiczne wyższej edukacji, których zadaniem jest kształcenie i uprawa wszystkich nauk, aby służyć nauce i ojczyźnie”[1].

Oświata w ZSRS

Celem rewolucji bolszewickiej było między innymi stworzenie idealnego społeczeństwa. Warunkiem sukcesu miało być stworzenie nowego człowieka. Metodę realizacji tego celu wyartykułował w roku 1917 Nikołaj Bucharin: „Proletariacki przymus we wszystkich formach, poczynając od rozstrzelania […] jest metodą kształtowania człowieka komunistycznego z materiału ludzkiego epoki kapitalistycznej” [4]. Wizję tego „nowego człowieka” opracował Piotr Tkaczow. Jedynym celem życia homo sovieticusa miało być dążenie do zapewnienia szczęścia większości ludzi, z wyłączeniem oczywiście „wrogów”. „Wrogiem” miał być każdy, kto w jakikolwiek sposób wzbudza uczucie niezgodne z ideałem ludzkiego szczęścia… Jako kluczową przyjęto zasadę względności zasad moralnych. Tkaczow stał na stanowisku, że każdy człowiek ma prawo do oceny zasad moralnych w zależności od okoliczności… Ponadto homo sovieticus miał być całkowicie pozbawiony własności prywatnej. Wg opisu zawartego w „Katechiźmie rewolucjonisty” winien też zdusić w sobie wszelkie uczucia przyjaźni, miłości, wdzięczności a także.. honoru.

Głównym celem twórców nowego człowieka stały się oczywiście dzieci i młodzież, a narzędziem szkolnictwo oraz Wszechzwiązkowa Organizacja Pionierska. N. Bucharin pisał: „losy rewolucji zależą […] od tego, jak dalece uda się nam przekształcić młode pokolenie w materiał ludzki, zdolny do budowy socjalistycznej gospodarki społeczeństwa” [4].

Oświata w ZSRS została całkowicie podporządkowana rządowi, wysoce scentralizowana. Kolejne pokolenia dzieci i młodzieży ZSRS poddano szczególnemu eksperymentowi pedagogicznemu zgodnie z założeniem, że możliwe jest ukształtowanie, wręcz wyhodowanie homo sovieticus – udoskonalonej wersji homo sapiens [5].

W pierszych latach po rewolucji bolszewickiej zlikwidowano lekcje, egzaminy, prace domowe, mundurki szkolne. Dotyczasową strukturę zarządzania szkołą zamieniono na kolektyw szkolny składający się z wszystkich uczniów i wszystkich pracowników szkoły z woźnym na czele. Nauczyciele zostali przemianowanie na „robotników szkolnych”. Powołano instytuty badawcze, których zadaniem było opracowanie nowych metod kształtowania nowych ludzi, wielkie nadzieje pokładano w pedologii – nowej nauce o dziecku, jego rozwoju psychicznym i fizycznym. Dla zapewnienia monopolu państwa przewidywano całkowite wyeliminowanie wpływu rodziny na dziecko, które miało być traktowane jako własność społeczeństwa i objęte wychowaniem społecznym, zaprojektowanym jeszcze przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Przed pracownikami oświaty postawiono zadanie:„Musimy zrobić z młodego pokolenia pokolenie komunistów. Z dzieci, które są miękkie jak wosk, musimy zrobić prawdziwych, uczciwych komunistów […]. Musimy wydrzeć dzieci złym wpływom rodziny. Musimy wziąć je pod nasze skrzydła, mówiąc jasno – znacjonalizować” [5][6]. Proces likwidacji analfabetyzmu, zapoczątkowany jeszcze przez władze carskie, miał na celu realizację leninowskiej rewolucji kulturalnej, która – jak się czytelniku zapewne domyślasz – miała jeden cel: budowę społeczeństwa komunistycznego, które potrzebowało jakościowo nowych ludzi [7].

W ramach realizacji planu przejęcie pieczy nad dziećmi od chwili ich narodzin były one umieszczane w żłobkach. Oficjalnie chodziło o tzw. „uwolnienie kobiet”, aby mogły poświęcić się pracy zawodowej. Faktycznym celem była indoktrynacja i tworzenie nowego człowieka. Na szczęście zabrakło funduszy i personelu by wybudować żłobki dla wszystkich dzieci w ZSRS.

W początkowej fazie rewolucji bardzo duży nacisk położono na rewolucję seksualną i wychowanie seksualne dzieci. Pierwszy zapis młodzieżowego Komsomołu nakładał na każdego komsomolca i komsomołkę statutowy obowiązek zaspokajania popędu płciowego współtowarzyszy. Wprowadzona edukacja seksualna oraz polityka społeczna w tym obszarze zaowocowała wielką falą gwałtów, w tym zbiorowych, niechcianych dzieci oraz chorób wenerycznych.

W roku 1930 wprowdzono powszechną i obowiązkową, siedmioletnią edukację podstawową dzieci od 8 do 10 lat. W związku z industrializacją związaną m.in. z planami wojennymi rozbudowano szkolnictwo techniczne, postawiono duży nacisk na nauki ścisłe. Początkowy model edukacyjny uznano za całkowicie szkodliwy dla sprawy rewolucji, przywrócono jednoosobowe zarządzanie szkołami, lekcje, wprowadzono dwunastostopniowy system ocen, dyscyplinę. Poza stworzeniem ludzi rodzaju homo sovietucus ZSRS potrzebował wysoko wykwalifikowanych fachowców, których nie mogła dać szkoła oparta o antytezę szkoły tradycyjnej…

Oświata dla Polaków w ZSRS, lata 1925-1939

Mimo, iż oświata służyła indoktrynacji obywateli ZSRS wszystkich naraodowości, to Polacy pod tym względem odznaczali się szczególną specyfiką. Określenie „Polak” było synomimem „katolik”, większość Polaków żyjących na terenie ZSRS była wychowana w silnej tradycji polskiego patriotyzmu. Nieszczęśliwie istniała też grupa fanatycznych wyznawców zwycięstwa komunizmu polskich komunistów, z założycielem sowieckiego aparatu terroru Feliksem Dzierżyńskim na czele [8]. Uważali, że sowietyzacja 1,2 miliona Polaków za granicą ryską jest możliwa i należy ją przeprowadzić przymusowo. W tym celu rozwinięto rozległą sieć szkół radziecko-partyjnych i komsomolskich. Miały stworzyć nową polskość, polskość o sowieckim obliczu. Co ciekawe, jako jedno z ważniejszych narzędzi skutecznej sowietyzacji służyć miało odrodzenie języka polskiego. W tym celu posunięto się nawet do ingerencji w polską pisownię, co m.in. miało stworzyć barierę dla wpływów kulturowych II Rzeczpospolitej na Polaków w ZSRS. Hasłem reformy pisowni polskiej było „Język orężem walki klasowej” [9]. Bruno Jasieński pisał „Oczyścimy język nasz z obcych jemu naleciałości, będziemy musieli przystąpić z kolei do oczyszczenia go od piętna tych klas, które tworzyły dotychczas literaturę polską. Nowa literatura proletariacka przemówić musi własnym językiem klasowym, językiem pracujących mas polskich, wykuwających własne słownictwo i własne formy językowe.”.

W czasie terroru stalinowskiego w ZSRS narastała jednak opinia, że „Polak” i „komunista” to pojęcia nie do pogodzenia. Około roku 1935 rozpoczęły się represje, zlikwidowano polskie autonomie, a tym samym szkolnictwo dedykowane do sowietyzacji polskich dzieci. W roku 1936 wydany został rozkaz NKWD nr 00485 rozpoczynający akcję polską NKWD mającą na celu eksterminowanie wszystkich, którzy mieli jakiekolwiek związki z Polską. Ale to już inny temat…

Nowy marksizm i kwestia wychowania

Kwestia wychowania jest kluczowa także dla nowego marksizmu. Na dzień dzisiejszy istnieje wiele różnych systemów pedagogiki. Większość z nich jest po prostu próbą podniesienia efektywności przekazywania i nabywania wiedzy oraz umiejętności przez uczniów. Poszukiwaniem sposobu dostosowania metod pedagogicznych do zmieniającego się świata i jego potrzeb. Jednak można też w dzisiejszej pedagogice odnaleźć też takie systemy, których cele są toższame z opisywanymi powyżej: ukształtowanie nowego człowieka, który będzie elementem społeczeństwa zboduwanego na bazie utopii zdefiniowanej przez dzieła Marksa i Engelsa. Niektórymi z tych właśnie zajmiemy się poniżej.

Po I wojnie światowej w Niemczech powstaje tzw. Szkoła Frankfurcka. Jej twórcami są Max Horkheimer oraz Theodor W. Adorno. Po dojściu do władzy NSDAP jej twórcy i członkowie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych by wrócić do Niemiec po II wojnie światowej. Dostrzegając i analizując klęskę doktrynalną marksizmu-leninizmu w wersi sowieckiej szukali nowych metod zwycięstwa rewolucji makristowskiej. Dokonali reinterpretacji marksizmu, odkrywając na nowo dzieła Gramsciego przyjęli koncepcję biernej rewolucji, poprzedzającej ostateczny przewrót. Polega ona na zdobywaniu kolejnych instytucji oświatowych, religijnych, mediów – wszelkich ośrodków opiniotwórczych, kształtujących postawy[10]. Jednym z owoców prac Szkoły Frankfurckiej była tzw. teoria krytyczna, a na jej podstawie powstała pedagogika krytyczna.

Pedagogika krytyczna (w USA znana jako pedagogika francuska) powstała więc w odniesieniu do tradycji marksizmu, prac przywódcy włoskich komunistów Antoniego Gramsciego oraz marksistowskiej Szkoły Frankfurckiej. W latach 1983-84 niemiecki makrista Jürgen Habermas podczas wykładów głoszonych m.in. w College de France tak określił powstanie teorii krytycznej: „Teoria krytyczna, rozwijana w kręgu skupionym wokół Horkheimera, miała uporać się z politycznymi rozczarowaniami niedoszłą rewolucją na Zachodzie, stalinizmem w Rosji i zwycięstwem faszyzmu w Niemczech; miała wyjaśnić nietrafność marksistowskich prognoz, nie zrywając z marksistowskimi intencjami.” [11] (w Niemczech zwyciężył oczywiście nie faszyzm, a nazizm czyli narodowy socjalizm, ale to inna kwestia). Brak zerwania z „marksistowskimi intencjami” należy rozumieć jako podtrzymanie postulatów Manifestu Koministycznego przy rewizji metod ich wypełnienia. Toria krytyczna i powstała na jej bazie pedagogika krytyczna ma stworzyć nowy typ człowieka, człowieka postępowego o postawie krytycznej. W postaci wzrocowej ma być on niezdolny do poddania się jakiejkolwiek dyscyplinie, rzeczywistość nie ma być traktowana przez niego jako źródło pożytecznej wiedzy. Zauważmy, że człowiek taki nie jest zdolny do samodzielnej produkcji dóbr, których używanie traktuje jednocześnie jako rzecz oczywistą. Jest skazany na popieranie systemu państwowego, który mu te dobra… dostarczy, ponieważ nie jest w stanie wyzwolić się z niego własną pracą. Stanowi idelaną klasę społeczną mogącą służyć marksistom do zdobycia władzy dzięki swej roszczeniowości i jednocześnie bezradności [12]. Oczwiście w wersji „dla mas” przedstawiana jest pedagogika krytyczna, podobnie jak żłobki w ZSRS, jako stworzona dla dobra ludzkości. Więc główną zasadą pedagogiki krytycznej ma być „budowanie bardziej sprawiedliwego i humanitarnego społeczeństwa”. Rolą nauczycieli nie ma być oferowanie uczniom odpowiedzi, lecz stymulowanie ich do kwestionowania zastanej rzeczywistości. Wyznawana jest zasada, że proces edukacyjny jest działaniem kulturowym. Analizując bunt uczniów wobec zasad szkolnych H. Giroux, wiodący teoretyk pedagogiki krytycznej, stwierdza „Oczywista w takiej analizie jest potrzeba rozwijania w szkole strategii, dzięki którym opozycyjne kultury dałoby się uratować przed inkorporacją i przekształcić je w realną siłę polityczną” [13].

Czy podważając zastaną rzeczywistość, wszelkie autorytety, wiedzę zgromadzoną przez pokolenia można zdobyć np. praktyczny zawód? Oczywiście, każdy proces badawczy, każda nauka wymaga odpowiedniej dozy krytyczności. Jednak pedagogika krytyczna została stworzona wyłącznie w jednym celu: stworzyć klasę ludzi, która będzie podłożem, nowym proletariatem dla pełzającej rewolucji marksistowskiej na końcu której nastąpi przewrót i ostateczne przejęcie władzy przez nowych marsistów. A oni już nam urzadzą raj, raj na ziemi…

Nie wierzysz w to, że marksistowska pedagogika ma wpływ na polską szkołę? Spójrz uważnie na dzieci i młodzież w swoim otoczeniu.

Bibliografia

1: Kalina Bartnicka, Uniwersytety europejskie na przełomie XVIII i XIX wieku, 2015

2: PAP, Targowica znaczy zdrada , , https://www.polskieradio24.pl/39/1240/Artykul/593200,Targowica-znaczy-zdrada

3: Klara Chaniecka, Dzieci Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Część 4, 2019, https://historia.org.pl/2019/01/11/dzieci-wielkiej-rewolucji-francuskiej-czesc-4/

4: Michaił Heller, Maszyna i śrubki: Jak hartował się człowiek sowiecki, 2015

5: Romuald Grzybowski, DEA WYCHOWANIA NOWEGO CZŁOWIEKA(HOMO SOVIETICUS) I JEJ ODZWIERCIEDLENIE W ZAŁOŻENIACH PROGRAMOWYCH WSZECHZWIĄZKOWEJ ORGANIZACJI PIONIERSKIEJ , 2018

6: Krzysztof Kosiński, Ofi cjalne i prywatne życie młodzieży w czasach PRL, 2006

7: FLORIAN NOWICKI, SAMODYSCYPLINA I WSZECHSTRONNOŚĆ –
CZŁOWIEK KOMUNISTYCZNY W UJĘCIU LENINA, 2016

8: Prof. dr hab. Mikołaj Iwanow, Oświata w warunkach polskiej sowieckiej autonomii w ZSRS w latach 1925–1939, 2017

9: , „Trybuna Radziecka”,

10: Jacek Bartyzel, Jacek Bartyzel: Szkoła Frankfurcka, Antonio Gramsci i Nowa Lewica, 2017, https://teologiapolityczna.pl/prof-jacek-bartyzel-szkola-frankfurcka-antonio-gramsci-i-nowa-lewica

11: , Filozoficzny dyskurs nowoczesności,

12: Krzysztof Karoń, Historia Antykultury 1.0, 2018

13: W OJCIECH K RUSZELNICKI, Neomarksizm jako fundament
radykalnej teorii edukacji (część I), 2016

Zobacz również

Stronę dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego

Copyright (C) polska-marksizm.pl
Przewiń na górę